WYPRAWA ROWEROWA - ALASKA 2007

wypedałowana przez: Bajkarola (dluuga gmail.com)


Artykuły potem były dwa, o tu: Magazyn Sportowy Styl: zima i wiosna 2008







Archiwum bloga

środa, 1 sierpnia 2007

Get your kicks on the rout

po polsku: dupa w troki! jedziem nie ględziem!!
Do poczytania wkrótce!

3 komentarze:

drariusz pisze...

Na lotnisku poszło bez problemów, bagaże przyjęte i nadane. Łez i paniki też nie było, przecie twardym trza być a nie miętkim.
Karola poleciała.

nik@ pisze...

Starałam się jak mogłam...jeszcze w zeszły piątek nie wiedziałam nic o A'laskowych planach Karoliny. Od tego czasu udało mi się wykonać parę małych mistrzostw świata - wiza w dwa dni (pare machów rzęsami przed konsulem) oraz mięsieczny urlop w pracy w dwa i pół dnia (zdalne machanie rzęsami do szefa na delegacji w Panamie). Ale jak zwykle wszystko rozbija się o pieniądze...kolejny bank odmówił mi kredytu z powodu krótkiego, bo paromiesięcznego, stażu pracy w firmie.
...Tego się nie spodziewałam i na chwilkę zabrakło mi pomysłów co dalej...bo jednak przydało by się kupić bilety samolotowe chociaż na pare dni przed odlotem. No nic, zegar nadal tyka a ja kombinuję dalej. Aleś mnie zażyla z tą A'laską, Karolina!

dom pisze...

no i co, dojechała?