WYPRAWA ROWEROWA - ALASKA 2007

wypedałowana przez: Bajkarola (dluuga gmail.com)


Artykuły potem były dwa, o tu: Magazyn Sportowy Styl: zima i wiosna 2008







Archiwum bloga

piątek, 10 sierpnia 2007

Homer - po fakcie

TEN POST JEST PO-FAKCIE; AKTUALNIE JESTEM NA KODIAK
Homer - to takie miejsce na poludniowym zachodzie Alaski, ze dalej rowerem sie nie da :-)
Z czubka polwyspu widac gory, na polwyspie na dachach przysiadaja biale orly, a brodaci brzuchaci tubylcy zachecaja szczuplejszych turystow do lowienia Halibutow w zatoce. I tak sie kreci zycie w szczycie sezonu w Homer na Alasce. Bo poza sezonem to raczej lyso.
Czuje, ze bedzie mnie korcilo, zeby za pare lat wrocic tu gdzies zima i zobaczyc zimowa Alaske. Nie musi byc rowerem ;-))
Ciagle kogos spotykam - codziennie z kims gadam - absolutnie polecam samotne wyprawy!!! Z relacji ludzi, ktorych spotkalam wiem, ze reakcje - jak mnie widza na drodze - sa takie: Patrz na rowerze na Alasce!! Patrz KOBIETA!!! Patrz sama!!! A potem oferuja mi pomoc i potem mam gdzie spac za darmo (to w skrocie) ;-)

Brak komentarzy: